Zastygłe na liściach i płatkach kwiatów krople rosy, skąpane w promieniach wschodzącego słońca bukowe lasy, dumnie stojące przy wiejskich traktach kapliczki, stare drewniane chaty - między innymi takie widoki utrwalili w swych pracach uczestnicy Pleneru malarsko - rzeźbiarsko - fotograficznego, który zorganizowało Miejskie Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej , w drugiej połowie lipca w Bieszczadach. W trwającym tydzień plenerze uczestniczyło blisko trzydzieści osób.
Plener malarsko - rzeźbiarsko - fotograficzny w malowniczo położonej w Bieszczadach miejscowości Myczkowce odbył się w dniach 19 - 25 lipca. Uczestniczyły w nim trzy grupy : artyści ze Skarżyskiego Klubu Twórców SKART ( którymi opiekowała się Halina Osóbka - Wężyk), sekcja plastyczna młodzieżowa ( opiekun : Katarzyna Piwnik), sekcja fotograficzna ( opiekun : Radosław Wojcieszek). Plenerowi towarzyszyły wykłady z malarstwa, rzeźby, fotografii.
- To była też doskonała możliwość wymiany doświadczeń, możliwość podzielenia się swymi pasjami. Dla przykładu grupa plastyczna, czy artyści ze SKART-u uczyli się, jak wykonać dobre zdjęcia. Z kolei pasjonaci fotografii próbowali swych sił w malarstwie, czy rzeźbie - opowiada Halina Osóbka - Wężyk.
Uczestnicy pleneru nie są w stanie powiedzieć, jak wiele kilometrów pokonali delektując się pięknem Bieszczad, jak wielu nietuzinkowych ludzi spotkali podczas tych wędrówek.
- Praktycznie na każdym kroku towarzyszyły nam takie widoki, że od razu myślało się tylko o jednym. By chwycić za aparat i wykonać kolejną fotografię. To były zdjęcia i okolic, jak i fotografie, których głównym motywem stawał się na pozór mało istotny detal otaczającej nas rzeczywistości - mówi Radosław Wojcieszek.
- To była jedyna swego rodzaju możliwość obcowania z pięknem tamtejszej natury, z urokami okolicy. Gdy się patrzyło choćby na te czasem pełne grozy, a czasem siły i takiej niesamowitej energii górskie pejzaże, to chciało się tylko jednego - uchwycić te widoki dla innych. A takich momentów było wiele. Dlatego za sprawą tego pleneru powstało wiele interesujących prac - mówi dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej Krzysztof Szczygieł.
Uczestnicy pleneru uchwycili w swych pracach czar Bieszczad w pełnym tego słowa znaczeniu. Utrwalili malownicze okolice, zabytki architektury sakralnej, obiekty wiejskiej architektury, ruiny zamków, stare cerkwie, jak i mieszkających na tamtych terenach ludzi.
Te prace zostaną zaprezentowane na wystawie poplenerowej w Miejskim Centrum Kultury. - Planujemy wystawę po wakacjach. Chcemy całemu Skarżysku pokazać piękno Bieszczad - mówi dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej Krzysztof Szczygieł.
I podkreśla, że odbywający się w Bieszczadach Plener malarsko - rzeźbiarsko - fotograficzny był też doskonałą okazją do promocji walorów Miasta Skarżysko - Kamienna, jak i powiatu skarżyskiego na terenie Bieszczad. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o materiały promocyjne, czy opowieści o Skarżysku, którymi uczestnicy pleneru chętnie dzielili się z miejscowymi. Otóż Skarżysko promowało się również, wykorzystując tzw. skarżyskie skrzydło paralotniowe. W rezultacie wielu turystów odpoczywających w Solinie, Polańczyku, Myczkowcach Jaworze... mogło podziwiać zmierzającą ku chmurom paralotnię, na skrzydle której widniał ogromny napis : „ Skarżysko - Kamienna", a którą pilotował sam dyrektor Miejskiego Centrum Kultury Krzysztof Szczygieł.
- Te loty przykuwały uwagę wielu. Dały też możliwość wykonania jedynych w swym rodzaju fotografii. Zebraliśmy wiele pochwał pod naszym adresem, za taką formę promocji naszego miasta i powiatu - cieszy się dyrektor Szczygieł.
I już dziś zapowiada, że te loty będą towarzyszyć kolejnemu plenerowi. Mało tego, chce również zadbać o jeszcze większą promocję Skarżyska i powiatu. - Dlatego, w miejscu gdzie zorganizujemy kolejny plener zrobimy później wystawę poplenerową - zapowiada dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej Krzysztof Szczygieł. Tekst : Magdalena Porwet
- To była też doskonała możliwość wymiany doświadczeń, możliwość podzielenia się swymi pasjami. Dla przykładu grupa plastyczna, czy artyści ze SKART-u uczyli się, jak wykonać dobre zdjęcia. Z kolei pasjonaci fotografii próbowali swych sił w malarstwie, czy rzeźbie - opowiada Halina Osóbka - Wężyk.
Uczestnicy pleneru nie są w stanie powiedzieć, jak wiele kilometrów pokonali delektując się pięknem Bieszczad, jak wielu nietuzinkowych ludzi spotkali podczas tych wędrówek.
- Praktycznie na każdym kroku towarzyszyły nam takie widoki, że od razu myślało się tylko o jednym. By chwycić za aparat i wykonać kolejną fotografię. To były zdjęcia i okolic, jak i fotografie, których głównym motywem stawał się na pozór mało istotny detal otaczającej nas rzeczywistości - mówi Radosław Wojcieszek.
- To była jedyna swego rodzaju możliwość obcowania z pięknem tamtejszej natury, z urokami okolicy. Gdy się patrzyło choćby na te czasem pełne grozy, a czasem siły i takiej niesamowitej energii górskie pejzaże, to chciało się tylko jednego - uchwycić te widoki dla innych. A takich momentów było wiele. Dlatego za sprawą tego pleneru powstało wiele interesujących prac - mówi dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej Krzysztof Szczygieł.
Uczestnicy pleneru uchwycili w swych pracach czar Bieszczad w pełnym tego słowa znaczeniu. Utrwalili malownicze okolice, zabytki architektury sakralnej, obiekty wiejskiej architektury, ruiny zamków, stare cerkwie, jak i mieszkających na tamtych terenach ludzi.
Te prace zostaną zaprezentowane na wystawie poplenerowej w Miejskim Centrum Kultury. - Planujemy wystawę po wakacjach. Chcemy całemu Skarżysku pokazać piękno Bieszczad - mówi dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej Krzysztof Szczygieł.
I podkreśla, że odbywający się w Bieszczadach Plener malarsko - rzeźbiarsko - fotograficzny był też doskonałą okazją do promocji walorów Miasta Skarżysko - Kamienna, jak i powiatu skarżyskiego na terenie Bieszczad. I nie chodzi tu tylko i wyłącznie o materiały promocyjne, czy opowieści o Skarżysku, którymi uczestnicy pleneru chętnie dzielili się z miejscowymi. Otóż Skarżysko promowało się również, wykorzystując tzw. skarżyskie skrzydło paralotniowe. W rezultacie wielu turystów odpoczywających w Solinie, Polańczyku, Myczkowcach Jaworze... mogło podziwiać zmierzającą ku chmurom paralotnię, na skrzydle której widniał ogromny napis : „ Skarżysko - Kamienna", a którą pilotował sam dyrektor Miejskiego Centrum Kultury Krzysztof Szczygieł.
- Te loty przykuwały uwagę wielu. Dały też możliwość wykonania jedynych w swym rodzaju fotografii. Zebraliśmy wiele pochwał pod naszym adresem, za taką formę promocji naszego miasta i powiatu - cieszy się dyrektor Szczygieł.
I już dziś zapowiada, że te loty będą towarzyszyć kolejnemu plenerowi. Mało tego, chce również zadbać o jeszcze większą promocję Skarżyska i powiatu. - Dlatego, w miejscu gdzie zorganizujemy kolejny plener zrobimy później wystawę poplenerową - zapowiada dyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Skarżysku - Kamiennej Krzysztof Szczygieł. Tekst : Magdalena Porwet